Pierwszy miesiąc już prawie za nami, a ja cały czas siedzę na przemian: w domu i na dworze. Jednak jeszcze cztery lata i będę musiała zacząć zarabiać na siebie. Dopiero kilka dni temu pomyślałam o tym, żeby zacząć już się usamodzielniać, jednak nasuwa tutaj się pytanie: jak to zrobić?
Dla niepełnoletnich osób możliwości na zarobek są ograniczone. Niestety, w dzisiejszych czasach bardzo istotne są znajomości.
Dla porównania: opowiem jak się przedstawia sytuacja u dwóch osób.
Osoba A: Jej mama pracuje jako sędzia, a tata jest inżynierem budowlanym. Oboje są szanowanymi ludźmi i już na pierwszy rzut oka widać, że nie martwią się o pieniądze. Teraz na wakacje pracuje jako hostessa w jednym z hoteli.
Osoba B: Oboje z rodziców mają skromną pracę. Nie narzekają na brak znajomości, ale ci ludzie, z którymi się zadają nie są specjalnie wpływowi. Jeszcze sobie nie załatwiła pracy na wakacje, ale będzie próbować.
Zgadza się. Osobą A jest moja znajoma, a Osoba B, to ja sama.
Teraz już wiecie, jak bardzo istotne są znajomości. Jednak wpływy, to nie wszystko.
Jak znaleźć pracę?
Oczywiste jest, że ludzie o zdrowych zmysłach nie zatrudnią nieletnich do prawdziwej pracy za pieniądze. Mogą się zgodzić co najwyżej na praktyki za marne grosze (w porównaniu do pieniędzy, jakie będzie się zarabiać w przyszłości), jednak każdy grosz się liczy!
Osobiście zamierzam wejść na stronę www.gumtree.pl, gdzie zamieszczane są różnorodne ogłoszenia; nawet są tam ogłoszenia o pracę. Wtedy poszukam ogłoszeń, które mnie zainteresują, a następnie będę telefonowała do pracodawców z pytaniem, czy zatrudnią przykładowo pomoc kuchenną. Jeśli odmówią - dzwonię dalej. Czy pójdziecie moim śladem, czy nie - to wszystko zależy od Was.
Sposób dojazdu to jest dość oczywista sprawa, dlatego nie będę tutaj się o tym rozpisywać.
Jeśli napisałam tutaj jakąś kompletną głupotę, to piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam!
Fajny pomysł, miałam taki słoiczek ale jakoś nie umiem oszczędzać :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: http://storybelel.blogspot.com/
Ja mieszkam na wsi, więc niestety nie wejdę na tą stronę. Ale wieś, jak to wieś. Tutaj też mogę pomóc sąsiadce, za kilka złoty. ;d
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja mam taki problem, że mieszkam w mieście wokół sąsiadów, którzy nie potrzebują pomocy. Muszę szukać bardziej skomplikowanych sposobów na zarobek.
UsuńWedług mnie, nie napisałaś tutaj kompletnej głupoty - wręcz przeciwnie. Post jest ciekawy, prawdziwy i przydatny. Młodzieży jest bardzo trudno znaleźć pracę, zwłaszcza w małych miastach ;/
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to tylko u mnie, ale nie mam przycisku, aby zaobserwować Twojego bloga ;(((( Pojawia mi się sam napis "Obserwatorzy!" ;/// Szkoda, bo chciałam zaobserwować ;>
http://dreamer-4ever.blogspot.com/
Fu#k. Za chwilę spróbuję to naprawić. Właśnie ja również nie widzę tego przycisku, ale myślałam, że tylko dla mnie jest niewidoczny.
Usuń~ Naprawione :3
UsuńBardzo fajny post. Ja mieszkam na wsi i pomagam rodzicom :))
OdpowiedzUsuńTo żadna głupota tylko zwyczajna prawda. Jeśli ktoś nie ma znajomości ciężko będzie mu znaleźć pracę, niestety. Powiem, że jesteś na razie na dobrej 'pozycji', bo masz lat 16 i na razie ważniejsza jest teraz szkoła. Do pracy jedynie możesz iść na wakacje, gdzie tylko ją tam znajdziesz. Ja już mam trzy lata za sobą. Przyszła klasa maturalna i boję się przyszłości. A w dodatku mieszkam w województwie, gdzie jest największe bezrobocie w Polsce (szczęście -.- heh). Znaleźć pracę w moim mieście (zabite dechami miasto jak dla mnie) to jest po prostu cud. Jedyna opcja by jakoś się ustatkować to wyjazd gdzieś do innego miasta w poszukiwaniu pracy lub dorwać robotę za granicą, ale i z tym nie jest łatwo a żyć jakoś trzeba. Blog jest bardzo fajny. Ciekawie piszesz, że po prostu chce się czytać. Mówię to całkiem szczerze, gdyż w mojej naturze nie leży okłamywanie ludzi. Jedyna rada: jeśli na gwałt nie potrzebujesz pieniędzy ciesz się wakacjami, bo szkoła średnia szybko zleci a potem już tylko zostanie Ci praca i urlop (nie wiem jak tam ze studiami). Przepraszam, że taki długi komentarz no, ale jak jest jakiś ciekawy i poważny temat to po prostu lubię o nim dyskutować.
OdpowiedzUsuńhttp://heartless713.blogspot.com/
Nie ma sprawy, lubię czytać długie komentarze. Pieniędzy już trochę nabyło i pewnie jeszcze nabędzie ze sprzedaży książek z pierwszej i trzeciej klasy gimnazjalnej. Jednak nie planuję zrezygnować z tych planów, chociaż jeszcze nawet nie tchnęłam owe plany w życie :D
UsuńDziękuję za miły komentarz. Naprawdę miło jest czytać, że dobrze pisze się posty :D